Marzec i początek kwietnia to czas przed przylotem samic wybudzonych z hibernacji. To również czas przygotowań strychu na kolejny sezon, pracowity dla naszej ekipy Projektu Ochrona podkowca małego w Polsce. W tym okresie szczególnie zajęliśmy się kilkunastoma strychami w Małopolsce, na Opolszczyźnie i Górnym Śląsku … W połowie kwietnia podkowce i inne nietoperze zaczynają pojawiać się na strychach budynków, w których mieszkają w ciepłej porze roku. Wcześniej okres zimy, mrozu i braku pokarmu owadów, spędziły w jaskiniach, sztolniach i innych podziemiach, takich jak wilgotne piwnice. Długą tegoroczną zimę przetrwały dzięki stosowaniu mechanizmu hibernacji odrętwienia przez co oszczędnie zużywały podskórne zapasy tłuszczu zgromadzonego zeszłą jesienią. Wiosna dla podkowców zaczyna się nieśmiało nie od razu budzi się i rozwija wystarczająco dużo owadów, a na strychach bywa jeszcze bardzo zimno. Dlatego do połowy kwietnia widywaliśmy te nietoperze w małych ilościach. Ale już od połowy miesiąca samice powinny zacząć tłumnie zbierać się i zakładać tak zwane kolonie rozrodcze. W takich zgromadzeniach już wkrótce na świat przyjdą małe nietoperzyki.
Marzec i początek kwietnia to czas przed przylotem samic wybudzonych z hibernacji. To również czas przygotowań strychu na kolejny sezon, pracowity dla naszej ekipy Projektu Ochrona podkowca małego w Polsce. Oprócz niedawno zakończonych remontów przyjaznych nietoperzom, na strychach kościołów w Trzcianie koło Dukli, Kamionce Małej i Wielkiej, Jaworznej oraz w starym młynie w Pierśćcu, do zadań ochrony dołączyły prace konserwacji stanowisk letnich, czyli tych, w których podkowce się rozmnażają. W tym okresie szczególnie zajęliśmy się kilkunastoma strychami w Małopolsce, na Opolszczyźnie i Górnym Śląsku.
Jedną z metod zapewniających nietoperzom zachowanie istniejących schronień są wykonane w sposób bezpieczny dla tych zwierząt remonty, zwykle polegające na wymianie pokryć dachowych. Takie remonty wykonywane są w obiektach będących cennymi stanowiskami nietoperzy, w których stan techniczny pokrycia dachu wymaga przeprowadzenia prac remontowych natychmiast lub najpóźniej w ciągu kilku najbliższych lat. Są to sytuacje, w których pozostawienie aktualnego stanu stwarza realne zagrożenie dla istnienia stanowiska.
Prace konserwacyjne objęły przede wszystkim zabezpieczanie podłóg na strychu paro przepuszczalną folią. Ułatwia ona sprzątanie nietoperzowego guana i izoluje drewno. Odchody podkowców i innych nietoperzy to, jak wskazują badania, jeden z najcenniejszych nawozów naturalnych. W dodatku bardzo skoncentrowany, a przez to wydajny. Ale guano gromadzące się w dużych ilościach może mieć, po latach zalegania, negatywny wpływ na deski stryszanej podłogi czy belki. Dlatego podłogi i specjalne platformy wykładaliśmy wspomnianą folią a na belkach montowaliśmy specjalne daszki blaszane. Zamontowane są pod kątem, żeby uniemożliwić gromadzenie odchodów. Wykonano również stalowe namioty chroniące otwory wentylacyjne między strychem a kościołem. W kościele w Gruszowie udało się zbudować, przy pomocy księdza proboszcza, platformę zbierającą odchody na całym strychu. A już jesienią i zimą kolejne wielkie sprzątanie naszym specjalnym odkurzaczem! Teraz znacznie łatwiejsze i szybsze, dzięki naszym montażom.
W niektórych stanowiskach wykonano nowe drabiny, które umożliwią kontrole latem. W Bruśniku i Czernej zaciemniliśmy okna, tak żeby nietoperze mogły czuć się bezpiecznie, jak w domu. Czyli po ciemku. I żeby mogły wykorzystać większą niż dotychczas powierzchnię strychu.
W kilku miejscach wykonano, zabezpieczono i oznakowano wloty dla podkowców. To specjalny gatunek nietoperzy, który nie potrafi przeciskać się przez szczeliny między deskami, jak jego kuzyni z rodziny mroczkowatych czyli prawie wszystkie polskie nietoperze. Podkowiec potrzebuje otwartych wlotów o średnicy przynajmniej płyty kompaktowej. Odpowiedni otwór wlotowy zrobiliśmy również w specjalnych drzwiach, jakie zamontowaliśmy w celu ochrony podkowców zamieszkujących niedzicki zamek. Ochroni ich stanowisko przed śmieciami wrzucanymi przez krnąbrnych i chyba leniwych turystów (którzy nierzadko dom nietoperzy na zamku tratowali jak śmietnik) oraz nieproszonymi gośćmi. Pomieszczenia naszych podopiecznych na zamku zostały również przyciemnione oraz są obecnie bardziej izolowane przed przeciągami. A tych nietoperze nie znoszą!
Wspomnianymi pracami konserwacyjnymi, a więc lżejszymi i mniejszymi niż remont, ale bardzo potrzebnymi zarówno dla mieszkańców – podkowców, jak i gospodarzy obiektów, objęte były między innymi kościoły w Radziechowach, Burgrabicach, Bruśniku, Gruszowie, Bobowej, Kamionce Małej, Małastowie oraz cerkwie w Kunkowej i Blechnarce a także klasztor w Czernej i zamek w Niedzicy. W kilku następnych ważnych nietoperzowych miejscach przeprowadziliśmy wizję lokalną i pomiary pod następne, jesienne (czyli po wylocie lokatorów na zimowiska) prace.
Bardzo dziękujemy gospodarzom i opiekunom wspomnianych obiektów, a więc także opiekunom kolonii rzadkich podkowców, za współpracę. Dziękujemy również pracownikom Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska oraz Instytutu Biologii Akademii Pedagogicznej w Krakowie, za owocne (oby jak najlepsze w skutkach dla nietoperzy) konsultacje dotyczące urządzania kolonii na strychu klasztoru w Czernej. A podkowcom życzymy dobrej wiosny i spokojnego mieszkania w świeżo przyszykowanych pieleszach!
(Fot.: Ł. Płoskoń). |
(Fot.: Ł. Płoskoń). |
(Fot.: Ł. Płoskoń). |
||
(Fot.: Ł. Płoskoń). |
(Fot.: Ł. Płoskoń). |
(Fot.: Ł. Płoskoń). |
||
(Fot.: Ł. Płoskoń). |